Gdzieś na horyzoncie zaczęła pojawiać się wizja przeniesienia domków po Straży Miejskiej (obecnie stojących na rogu Czerniakowskiej/Zaruskiego) na tzw. teren Gwardii na Cyplu (teren u nasady cypla, przed klubem DeSki). Przy okazji popełniłem tekst, który można by nazwać swoistym manifestem Przystani Warszawa. Gorąco zachęcam do komentowania go.
Piotr Kaliszek
Przystań Warszawa
Przystań to piękne słowo, o wielu znaczeniach. Przystań to „mały port dla niewielkich statków, jachtów lub łodzi”, ale też „miejsce zapewniające spokój, bezpieczeństwo”
Jest to także wołacz od przystanąć – „zatrzymać się w ruchu” a także przystać – „przyłączyć się do jakiejś grupy, organizacji”.
Przystań nie istnieje bez wody. To ona, i wodniacy, osoby z nią związane maja być osią tego miejsca. Przystań Warszawa byłaby miejscem, w którym użytkownicy mogliby:
≈ trenować,
≈ pływać rekreacyjnie,
≈ rozpocząć, zakończyć czy odpocząć w czasie wyprawy Wisłą,
≈ szkolić się,
≈ budować własnoręcznie łódki,
≈ przechować sprzęt i dokonać jego napraw,
≈ spotkać się, odpocząć, porozmawiać, przedstawić swe osiągnięcia.
Przystań tworzyłyby wspólnym wysiłkiem warszawskie organizacje wodniackie. Służyłaby również osobom niezrzeszonym, które w tej chwili nie mają gdzie przechować łódki, w rozsądnych cenach, bez konieczności zapisywania się do klubu.
Działalność koncentrować ma się na małych łodziach – kajakach, kanadyjkach, hamburkach, łódkach wędkarskich, ale też tradycyjnych łodziach wiślanych: pychówkach, batach, krypach.
Przystań, zgodnie ze swą nazwą (od przystać), ma ułatwiać łączenie się, wspólne działanie. Tyczyć ma to nie tylko organizacji wodniackich. Przystań ma być także dla osób, które z bardzo wielu różnych względów coraz trudniej odnajdują się w społeczeństwie:
≈ seniorów,
≈ osób niepełnosprawnych (zarówno ruchowo, jak i psychicznie),
≈ bezrobotnych i osób ubogich,
≈ dzieci i młodzieży ze środowisk zagrożonych patologią.
Działania te podejmowane będą wspólnie poprzez organizacje wodniackie i organizacje działające na rzecz ww. grup społecznych. Wspólna praca i integracja może tyczyć wszystkich obszarów działań Przystani: sportu, rekreacji i turystyki, szkutnictwa.
Przystań (przystanąć) ma też pozwolić zatrzymać się w codziennym biegu. Najlepszymi do tego narzędziami jest edukacja (ekologiczna, wodniacka, szkutnicza, hydrologiczna, historyczna, geograficzna i inna – związana z Wisłą) i kultura (warsztaty, koncerty, przedstawienia, wystawy czy bardziej przyziemnie – tańce na wolnym powietrzu). Podobnie jak przy działaniach dla różnych środowisk – odbywać się to będzie we współpracy różnego rodzaju organizacji – wodniackich, kulturalnych i edukacyjnych.
Ale także pozwolić przystanąć w tym najprostszym, nieanimowanym znaczeniu. Przestrzeń ta powinna być otwarta, publiczna, umożliwiająca po prostu spacer, odpoczynek, zabawę dzieci, bieganie, trening na świeżym powietrzu.
Ważnym jest, by powstałą infrastrukturę efektywnie wykorzystywać, a także by w znacznym stopniu była strukturą samofinansującą się. Dlatego należy zapewnić, by w jej ramach funkcjonowały komercyjne, przynoszące dochód firmy, ale koniecznie – związane z działalnością wodniacką – takie jak: warsztaty, sklep, tawerna czy hostel. Przedpołudnia w tygodniu powinny być zagospodarowane na zajęcia dla szkół, zamknięte szkolenia itp. Popołudnia – na zajęcia w otwartej formie, rekreację. Wieczory – na działalność kulturalną, prezentacje i spotkania. Weekendy, szczególnie w sezonie, powinny być nastawione przede wszystkim na udostępnianie działań szerokim rzeszom mieszkańców, zachęcania ich do aktywnego odpoczynku i sportu na wodzie.
Działalność przystani nie będzie zamierać zimą. Port Czerniakowski i przyległe tereny to znakomite miejsce do uprawiania nordic walkingu, narciarstwa biegowego i tripskatu (łyżwiarstwa długodystansowego). Wtedy też intensywniej działać będzie działalność edukacyjna i kulturalna, a także szkutnicza – tak by zbudowane czy wyremontowane łodzie były gotowe na sezon wodniacki.
Przystań Warszawa, wraz z pozostałymi organizacjami znajdującymi się w Porcie Czerniakowskim, powinna stać się centralnym miejscem dla głównych imprez wodniackich w Warszawie – rozpoczęcia i zakończenia sezonu oraz Święta Wisły.